Dla tych, którzy mnie nie cierpią mam złą wiadomość - powracam do bloga.
W dzisiejszej notce chciałabym wam przedstawić mój niezbędnik, kosmetyczkę i odtwarzacz.
Niezbędnik
1. Gazeta. Najchętniej czytam Vouge'a. Jednak nie pogardzę typowymi czasopismami dla nastolatek, typu Dziewczyna czy Bravo. Kiedy jestem na zawodach, konkursach i oczekuję na wyniki zawsze sięgam po magazyn i czytam. Jednak zdarza mi się również podczas przerw.
2. Telefon. W drodze do szkoły słucham muzyki. Kiedy mi się nudzi również. Oczywiście piszę SMS'y ( podczas lekcji także). Jest mi niezwykle niezbędny. Zabieram go ze sobą wszędzie. Nawet do kościoła. c:
mój model komórki to Szajsung Avila.
3. Szczotka do włosów. Niestety, moje włosy są suche i strasznie się puszą, więc ten 'gadżet' jest mi niezbędny. Jednak używam go, również, przed w-f, aby zrobić kitkę, bądź koka. Mam bardzo podobną do tej na obrazku.
4. Ochronka/pomadka. Stosuję ja cały czas. Lubię mieć uczucie 'miękkich' ust. Uwielbiam, kiedy są one delikatne. Moją number one jest, oczywiście, kokosowa pomadka z Ziai. Jednak bardzo lubię tę od Garniera, Neutrogeny, czy Nivea.
5. Balsam do ciała. Nikt nie powiedział, iż niezbędnik mieści się w torebce. Ja swój mam na półce. Kolejnym moim 'skarbem' jest balsam do ciała. Stosuję taki z apteki, ponieważ jestem alergikiem, a moja alergia objawia się tak, iż mam suche łokcie, pupę,nogi oraz kolana. Więc mama kupiła mi balsam od firmy DEXERYL z labolatoriów 'Pierre Fabre'. Kosztował mało, 50/60zł za 250g. Jednak stosuję też balsam o zapachu kakao z YVES RoCHER.
Kosmetyczka:
1. Jestem nastolatką, jednak nie mam problemów z cerą, a pojedyncze pryszcze wyskakują mi jedynie przed miesiączką i jedynie na czole, bądź nosie. Używam do tego celu punktowego żelu od Vichy. Jest naprawdę mocny, usuwa wypryski przez jedną noc, a to dość szybko. Po niedoskonałości nie ma ani śladu.
Obecnie posiadam taki o kolorze skóry, jednak mam nietupową karnację, wię i tak się odznacza. Dlatego stosuję go na noc. :>
2. Tonik. Przemywam nim twarz codziennie, aby niepowstawały tzw. 'potówki'. Jednak, nie tylko dlatego go używam. Lubię czuć się świeżo,a tonik takową możliwość mi daje. Używam go 2/3 razy dziennie.
Obecnie stosuję ten od Nivea.
3. Peeling. Używam go jedynie raz na tydzień, a to z powodu mojej suchej skóry. Złuszczam nim martwy naskórek. Jest mi prawie niezbędny. Ostatnio zaczęłam używać tego od Garnier. Jest cudowny. Zakupiłam ten ze szczotką do mycia twarzy. Dzięki niemu nie muszę męczyć biednych paluszków. c:
4. Krem nawilżający. Jest stosowany przeze mnie trzy razy na dzień. Rano - przed wyjściem do szkoły, po szkole- przed wyjściem na dwór, aby moje naczynka nie popękały i nie porobiły się 'pajączki', wieczorem - aby nie spać z suchą skórą. Możecie się śmiać, ale ja wprost uwielbiam ten od 'Bambiono', Jednak używam różnież kremu z Ziai.
Mój odtwarzacz
Świetny wpis :) Ja do twarzy używam francuskiego Laroche Possay, jest drogi, bo opakowanie kosztuje 200 zł, ale bardzo skuteczny, polecam!!!
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Również uwielbiam "Nothing to lose".
OdpowiedzUsuńMissEw19
Ja też mama Avilę ;D nie wyobrażam sobie żeby wyjść z domu bez telefonu ... to tak jakby nie założyć bielizny ( hahha.. nie czytajcie tego, odwala mi xD )
OdpowiedzUsuńI Rihanna z S&M rządzi ! <3
Monia21033
Tak, S&M rządzi! C'mon! C'mon!
OdpowiedzUsuń